Niedziela, 9 maja 2010.
Punkt 11:00 pojawiłem się na trasie we Wronkach. Wystawiłem tabliczkę z kierunkiem "Olsztyn" i do dzieła. Ruch, jak zwykle na "żółtej trasie" - nędzny. Hmmm, byle do Giżycka. Drogą podążali w przeciwnym kierunku ludzie wracający z niedzielnej sumy z pobliskiej kapliczki. Minęło raptem 25 minut. Zatrzymał się ciekawy samochód terenowy. Był to Mitsubishi Pajero, z lawetą. Jadący nim gość kierował się z niedalekiej miejscowości Krzywe, ha, ... do Belgii :) Facet krótko i treściwie rzekł: "Wsiadaj Młody!" Przejechaliśmy może kilkanaście kilometrów, po czym zatrzymał się w jednej z wiosek i prosił chwilkę poczekać. Zostawił mnie z otwartym samochodem, z kluczykami, telefonem komórkowym, bagażami... chyba mi przesadnie zaufał. Miał szczęście, że trafił akurat na mnie. Jednak gdy "chwilka" przedłużyła się do trzydziestu minut, zacząłem tracić stopniowo cierpliwość. Już miałem zakluczyć samochód, pójść oddać mu klucze i łapać dalej. Okazało się że gościu zasiedział się na kawie u kuzyna. Zmęczenie go brało więc chciał się jakoś zregenerować. He.
Całkiem rozmowny był z niego gość, także się specjalnie w trasie nie nudziłem. Przegadaliśmy masę tematów: od perspektyw życia w Polsce, przez problematykę budowy dróg, bezpieczeństwo na drogach, motoryzację, temat Tragedii pod Smoleńskiem aż do Wyborów Prezydenckich. Facet ciekawie gadał, nie powiem. Opowiadał mi także o swojej rodzinie, o 7-letnim synku, który co chwila przeżywa jego wyjazdy do Belgii. A ów gość 9 (że już go tak nazywam) jest mechanikiem i zwozi niesprawne bryczki na lawecie, reperuje je w kraju, po czym sprzedaje już w stanie użytkowym. Widać było, że ma duże doświadczenie zarówno z samymi samochodami jak i z jazdą. Dobrze prowadził.
Przed 14:00 byłem już przy olsztyńskim dworcu. Zapakowałem się w miejski i pojechałem do siebie. Ech, fajnie byłoby jeszcze na niego natrafić. Kiedyś, gdy będę przejeżdżał rowerkiem przez Krzywe, to na pewno wstąpię na kawę pogadać jeszcze trochę :) To była jedna z ciekawszych podróży tego sezonu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz